![](https://radosczusmiechu.pl/wp-content/uploads/2024/09/20230108_181015-scaled.jpg }})
Wspierajmy walkę o zdrowie Zosieńki!
- Moje imię to Zosieńka.
- Mam 3 latka.
- Choruję na Encefalopatię Padaczkową i Rozwojową Typu 11.
- Zbieram na rehabilitację, leki, wizyty u specjalistów, podnośnik, pionizatory, siedzisko oraz łóżko rehabilitacyjne.
Otrzymaliśmy dokumenty potwierdzające autentyczność opisu zbiórki.
Zbiórka zweryfikowana przez Fundację Radość z Uśmiechu.
Pomóż wykonując przelew tradycyjny
Zosia przyszła na świat jesienią 2021 roku, przynosząc ze sobą nadzieję i radość, które od razu wypełniły nasze serca. Jednak te pierwsze chwile szczęścia szybko przysłoniły ciemne chmury niepewności. Nasza córeczka już w drugiej dobie życia musiała stawić czoła potężnym przeciwnościom. Pojawiły się u niej pierwsze napady padaczkowe, które z każdym dniem nasilały się, aż w końcu, w pierwszym miesiącu, ich liczba sięgnęła przerażających 300 na dobę. To było jak koszmar na jawie – widzieć, jak nasze maleństwo drży w konwulsjach, jak traci przytomność, jak jej małe ciało pręży się z bólu, a twarz pokrywa się sinicą.
![](http://radosczusmiechu.pl/wp-content/uploads/2024/09/20230117_100835-768x1024.jpg)
Z czasem przyszła diagnoza, której nie byliśmy w stanie unieść – Zosia ma mutację de novo w genie SCN2A, co wywołuje encefalopatię rozwojową i padaczkową typu 11. Te słowa brzmiały jak wyrok, zwiastując, że poza niszczącymi napadami padaczkowymi, nasza córeczka będzie musiała zmierzyć się z postępującą dysfunkcją mózgu. Każdego dnia stawaliśmy w obliczu nowych wyzwań – spowolnienie mowy i pamięci, zaburzenia ruchowe, senność, zaburzenia widzenia, a także szybkie, nierówne oddychanie. Nasze serca pękały z bólu, widząc, jak Zosia zmaga się z każdym z tych objawów.
Ale Zosia jest wojowniczką. Każdego dnia, mimo bólu i trudności, walczy z całych sił o każdy kolejny oddech, o każdy ruch, o każdy uśmiech. Dzięki intensywnemu leczeniu udało się ograniczyć liczbę napadów do kilkunastu w miesiącu, co samo w sobie jest cudem. Jednak wciąż pozostają inne wyzwania. Zosia nadal ma trudności z kontrolą głowy, nie potrafi jeszcze samodzielnie siedzieć, a jej widzenie jest znacznie ograniczone. Mimo tego, każdego dnia patrzy na nas swoimi pięknymi oczami, próbując zrozumieć świat, który ją otacza.
![](http://radosczusmiechu.pl/wp-content/uploads/2024/09/20240424_095435-768x1024.jpg)
Na fizjoterapii pracujemy nad każdym, nawet najmniejszym krokiem. Każdy postęp, choćby wydawał się nieznaczny, daje nam nadzieję i siłę, by iść dalej. Marzymy o tym, by Zosia mogła kiedyś sama unieść główkę, skupić wzrok na zabawce, powiedzieć pierwsze słowa… Mimo wielkich postępów, wciąż nie spełniło się nasze największe marzenie – nie usłyszeliśmy jeszcze z jej ust tych najpiękniejszych słów: „Mama” i „Tata”. To proste marzenie, które dla nas jest całym światem.
Brakuje nam także widoku, jak Zosia bawi się z innymi dziećmi, jak śmieje się, jak odkrywa świat pełen radości. By Zosia mogła dalej się rozwijać, potrzebujemy regularnej rehabilitacji, specjalistycznych terapii i sprzętu ortopedyczno-rehabilitacyjnego. To wszystko jednak wiąże się z ogromnymi kosztami, którym sami nie jesteśmy w stanie sprostać.
![](http://radosczusmiechu.pl/wp-content/uploads/2024/09/20240607_121830-768x1024.jpg)
Zwracamy się zatem do Was, ludzi o wielkich sercach, z ogromną prośbą o pomoc. Każdy, nawet najmniejszy gest, każde wsparcie, to dla nas ogromna nadzieja na lepsze jutro dla naszej córeczki. Z całego serca dziękujemy za każdą formę pomocy, za to, że pomagacie nam walczyć o lepsze życie dla Zosi. Razem możemy uczynić cuda i dać jej szansę na lepsze jutro.
Dziękujemy!
![](http://radosczusmiechu.pl/wp-content/uploads/2024/09/20230109_131738-768x1024.jpg)