Antoś prosi o pomoc!

To historia, która chwyta za serce.

Antoni miał trudny start na tym świecie, a to, co miało być jednym z najszczęśliwszych dni w życiu rodziców, zamieniło się w walkę o życie i zdrowie ich synka.

Przez dramatyczny poród Antoni nie oddychał, a lekarze musieli walczyć o jego życie. Udało się – dzięki ich wysiłkom odzyskał oddech, ale trauma tego dnia odcisnęła swoje piętno. Porażenie splotu barkowego typu Erba sprawiło, że rączka Antosia stała się bezwładna, a on nie mógł nią poruszać. Jest to porażenie górnej części splotu nerwowego, odpowiadającego za unerwienie mięśni barku i ramienia. Każdy ruch, który dla innych dzieci jest oczywistością, dla niego był wyzwaniem.

Od tamtej chwili Antoni codziennie toczy walkę – nie sam, bo razem z nim walczą rodzice, którzy nie tracą nadziei, mimo że serce im pęka na widok cierpienia dziecka. Każdy dzień to nieustanna rehabilitacja, masaże, stymulacje, naświetlania. Każdy mały postęp, nawet najmniejszy ruch paluszka, daje nadzieję, że przyszłość może być lepsza. To codzienne starania, aby Antoni mógł kiedyś swobodnie przytulić mamę, podać rękę tacie, pobawić się z innymi dziećmi.

Dla rodziców, to czas pełen wyzwań, ale również pełen miłości, determinacji i nieustannej walki o lepsze życie dla synka. To wszystko wymaga ogromnych sił, ale także wsparcia ludzi, którzy wierzą w ich walkę i chcą być częścią tej historii. Każda pomoc, każdy gest solidarności ma ogromne znaczenie, bo daje im nadzieję i siłę do dalszej walki.

Dziękujemy każdemu, kto zdecyduje się pomóc. Razem możemy zmieniać przyszłość Antosia, krok po kroku przywracać mu sprawność, dając mu szansę na życie bez ograniczeń. Za każdą najmniejszą pomoc jesteśmy niezmiernie wdzięczni. Dziękujemy za wsparcie, które pozwala nam wierzyć, że wszystko jest możliwe, gdy walczymy z całego serca.